W obronie zwierzat

Shady Lane

Ja jestem weganką, za rok przechodzę na frutarianizm (dobrze napisałam?). I jestem z siebie dumna z tego powodu, mimo, że niektórzy mają mnie za wariatkę.

Martyna.Kwasniak

Hey!
Musze się do Was zwrócić o psychiczną pomoc. A mianowicie przez ostatnie dwa tygodnie nie jadłam mięsa i moi rodzice mi w zasadzie nic nie mówili, oprócz tego, że gdy tata wrócił z zakupów to mówił "Kupiłem Ci coś co miało oczka Razz

" Ale zawsze był jakiś ser albo coś. Obiadów nie jadłam, albo same ziemnaki z surówką albo samą zupę [zależy jaką]. No, ale wczoraj i przedwczoraj mój tata zrobił awantury, bo ja miałam podejrzenie o anemię i mnie chcieli na siłę dokarmić. Więc gdy na obioad nałożyłam sobie ziemniaki i pomidory, tata kazał mi mięso zjeść, kłociłam się, ale ze względu, że nie jadłam nic co możnaby nazwac obiadem zjadłam najmniejszy kawałek mięsa. Tata był zadowolony chociaż ja psychicznie czułam się zdołowana. Ale wczoraj było to samo, tylko, ze wczoraj już nie zjadłam i ojciec powiedzial mi, że on nie będzie już kupywal nic co "nie miało oczek i planów na wakacje" i że jego nie obchodzi co będę jadła, że bedę mieć anemię i takie tam.
Nie znam już takich słow, żeyb ich rpzekonać, nie pomogly artykuły z gazet na temat jedzenia mięsa, nie pomogły obietnice, ze raz na jakiś czas. Prosze powiedzcie mi jak to załatwić, bo ja już nie potrafię Sad

baku

zycie bez miesa to jak woda gazowana bez gazu czyli zycie bez smaku:(

Martyna.Kwasniak

To jedz mięso i przyczyniaj się do zabijania zwierząt. Smacznego Razz

I jeśli Twoim zdaniem to jest jak "woda gazowana bez gazu" to widocznie nie masz wyobraźni, bo wszystko zawsze można coś dodać i posiłek nie będzie taki "bez smaku"

baku

tak i moze napiszesz ze nie bylas nigdy na ognisku czy grilu i nie jadlas tam kielbasy?????

Martyna.Kwasniak

Owszem jadłam mięso. I to nie raz, przez ostatnie 15 lat. Ale od trzech tygodni nie jem, tylko w małych ilościach i to rzadko, bo jestem chora wiec muszę. A co masz coś?

baku

niemam nic ale ty terz przyczyniasz sie do ich smierci

Martyna.Kwasniak

baku

napisalem ze ty terz przyczyniasz sie do ich smierci a nie napisalem ze ja nieprzyczyniam sie do tego ale dalej niewiem o co ci hodziz tym ze mam cos do tego???

MnOcIa

Jak ona sie przyczynia do śmnierci,baku ja też lubie kiełbase.ale bardziej wole ryby ...

Martyna.Kwasniak

Skoro Ty lubisz jeść mięso to lozz, ale nie krytykuj ani nie potępiaj, tych, którzxy mięsa nie jedzą, oka?

MnOcIa

No właśnie...mogleś nei pisać w tym temacie.

baku

ja nikogo nie krytykuje tylko stwierdzam fakty.jakby ludzie nie kupywali miesa to by nie zabijali zwierzat wiec kupujac kielbase przyczyniasz sie do smierci nastepnych zwierzat.a ryby to nie zwierzeta nie czyja????

Nitels

Matryna anemia to cos neizbyt ciekawego... wiez mi ja dobrze o tym wiem bo sam choruje na anemie... leb mnie ******** bardzo boli bardzo czesto ale od jakiegos czasu dostelam recepte na tebletki z zelazlem i teraz codziennie sie lepiej czuje sprobuj przekonac swocih straych ze takie masz przekonania i ich nie zmienisz zepchnij ich do defnsywy najlepsza oborna ejst atak Smile

powiedz im ze technologia jest taka ze nawet jezeli zachorujesz na anemie (watpie) to bedziesz mogla sie z tego wyleczyc....

Martyna.Kwasniak

Dzie.ki Nitels za dobre słowa. Próbuje, ale chyba z dnia na dzień się do tego przyzwyczajają Smile

Baku tak się składa, ze ja nie kupuje ani kiełbasy ani żadnych mięsnych prodkutów tylko moi rodzice, ja ich nie jem wiec się nie przyczyniam do śmierci zwierząt , a ryb nie lubię Razz